Pomocy! Nie Mogę Znieść Mojej Przyszłej Synowej
Witajcie wszyscy,
Naprawdę potrzebuję porady. Mój syn Michał jest zaręczony z dziewczyną o imieniu Kasia, i po prostu nie mogę się z nią dogadać. Ostatnio weszłam do salonu, a ona leżała w łóżku jak królowa z tabletem na kolanach, grając w jakąś grę. Nawet nie raczyła podnieść wzroku ani powiedzieć cześć. No naprawdę! Czy to za dużo wymagać odrobinę szacunku?
Wiem, że Michał ją kocha i chcę go wspierać, ale postawa Kasi doprowadza mnie do szału. Wydaje się być tak skupiona na sobie i niezainteresowana nawiązaniem jakiejkolwiek relacji ze mną czy resztą rodziny. Jakby żyła w swoim własnym świecie, a my byliśmy tylko tłem.
Próbowałam rozmawiać o tym z Michałem, ale on to bagatelizuje i mówi, że przesadzam. Nie chcę powodować napięć między nami, ale też nie chcę czuć się jak obca we własnym domu.
Czy ktoś z was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Czy powinnam spróbować porozmawiać bezpośrednio z Kasią, czy to tylko pogorszy sprawę? Będę wdzięczna za wszelkie wskazówki dotyczące budowania lepszej relacji z nią.
Z góry dziękuję za pomoc!