„Kiedy Mój Mąż Wrócił od Swojej Mamy, Westchnął i Zaproponował Test na Ojcostwo dla Naszej 2-letniej Córki: Nie dla Mnie, Ale dla Mamy”

Jessica siedziała na skraju łóżka, nerwowo skręcając rąbek swojej koszulki. Słyszała cichy szum telewizora z salonu, gdzie jej mąż, Michał, oglądał mecz. Słowa z wcześniejszego dnia odbijały się echem w jej umyśle, utrudniając skupienie się na czymkolwiek innym.

„Powiedziała swojemu synowi sześć miesięcy przed naszym ślubem, kiedy zobaczyła mnie po raz pierwszy – nie żeni się z nią, ona nie nadaje się na żonę!” Jessica opowiadała swojej najlepszej przyjaciółce przez telefon. „Jest za ładna. Zdziczeje!”

Jessica wtedy to wyśmiała. Ona i Michał żartowali z tego, mówiąc, że powinien poślubić krokodyla, żeby mieć pewność, że nie zostanie wykorzystany. Ale teraz, dwa lata po ślubie i z piękną córką o imieniu Lila, te słowa wydawały się mieć większy ciężar.

Wszystko zaczęło się, gdy Michał wrócił od swojej mamy. Wszedł do ich małego domu na przedmieściach, westchnął głęboko i usiadł przy kuchennym stole. Jessica od razu zauważyła, że coś go trapi.

„Co się stało?” zapytała, kładąc pocieszająco rękę na jego ramieniu.

Michał spojrzał na nią zmęczonymi oczami. „Mama uważa, że powinniśmy zrobić test na ojcostwo dla Lili.”

Serce Jessiki zamarło. „Co? Dlaczego?”

„Ona po prostu… ma wątpliwości,” Michał powiedział, unikając jej wzroku. „Myśli, że Lila nie wygląda jak ja.”

Jessica poczuła gulę w gardle. „Ale przecież to nasza córka, Michał. Jak ona może tak myśleć?”

Michał wzruszył ramionami. „Wiesz jaka jest. Zawsze była podejrzliwa wobec ciebie.”

Jessica pamiętała pierwsze spotkanie z mamą Michała. Kobieta zmierzyła ją krytycznym okiem, jakby oceniając jej wartość. Jessica starała się zdobyć jej sympatię dobrocią i cierpliwością, ale nic nie działało.

„Powiedziała mi, żebym się z tobą nie żenił,” Michał przyznał cicho. „Mówiła, że jesteś za ładna i że zdziczejesz.”

Jessica poczuła łzy napływające do oczu. „I uwierzyłeś jej?”

Michał pokręcił głową. „Nie, nie uwierzyłem. Ale teraz… nie wiem. Może powinniśmy zrobić ten test, żeby ją uspokoić.”

Jessica wstała gwałtownie, przewracając przy tym krzesło. „Nie mogę w to uwierzyć! Chcesz zrobić test na ojcostwo, bo twoja mama ma wątpliwości? A co z nami, Michał? Co z naszą rodziną?”

Michał spojrzał na swoje ręce, nie mogąc spotkać jej wzroku. „Chcę tylko mieć pewność.”

Jessica wybiegła z kuchni, czując mieszankę gniewu i zdrady. Nie mogła uwierzyć, że po wszystkim co przeszli, Michał pozwoliłby wątpliwościom swojej mamy stanąć między nimi.

Kolejne dni były napięte. Jessica starała się wykonywać swoje codzienne obowiązki, ale myśl o teście na ojcostwo wisiała nad nią jak ciemna chmura. Nie mogła pozbyć się uczucia, że ich małżeństwo się rozpada.

W końcu nadszedł dzień testu. Jessica trzymała Lilę blisko siebie, czekając na wyniki. Nie mogła pozbyć się uczucia lęku.

Kiedy wyniki przyszły, potwierdziły to, co Jessica już wiedziała – Michał był ojcem Lili. Ale zamiast ulgi, Jessica poczuła głęboki smutek.

Mama Michała nadal nie wierzyła w wyniki. Twierdziła, że test był wadliwy i domagała się kolejnego. Jessica zdała sobie sprawę wtedy, że bez względu na to co zrobią, nigdy nie będzie to wystarczające dla niej.

Ich małżeństwo nadal się pogarszało. Zaufanie, które kiedyś było fundamentem ich związku, teraz było zniszczone. Jessica nie mogła patrzeć na Michała bez uczucia zdrady.

W końcu zdecydowali się rozstać. Jessica wyprowadziła się z Lilą, zdecydowana zacząć od nowa i zbudować życie wolne od wątpliwości i podejrzeń.

Pakując ich rzeczy, Jessica nie mogła przestać myśleć o tym, jak różne mogłyby być ich życie, gdyby tylko Michał zaufał jej od początku. Ale teraz było już za późno.