„Mój Były Mąż Chciał Udowodnić, Że Może Być Dobrym Ojcem i Zabrał Nasze Dziecko. Ale Po Kilku Tygodniach Oddał Je Z Powrotem”

Kiedy mój były mąż, Piotr, zaproponował, że zabierze naszego syna, Michała, do siebie na miesiąc, byłam pełna obaw. Nasze małżeństwo zakończyło się burzliwie, a jego relacja z Michałem była zawsze napięta. Jednak Piotr nalegał, że chce udowodnić, iż potrafi być dobrym ojcem. „Zaufaj mi, Aniu,” powiedział pewnego wieczoru przez telefon. „Chcę tylko spędzić z nim trochę czasu.”

Zgodziłam się, choć z ciężkim sercem. Michał miał wtedy osiem lat i był bardzo przywiązany do mnie. Wiedziałam jednak, że potrzebuje również ojca w swoim życiu. „Dobrze, Piotrze,” odpowiedziałam niepewnie. „Ale jeśli coś pójdzie nie tak, natychmiast go odbiorę.”

Pierwsze dni były trudne. Michał dzwonił do mnie codziennie, opowiadając o tym, co robią z tatą. „Mamo, tata zabrał mnie na lody!” mówił z entuzjazmem. Cieszyłam się, że spędzają razem czas, ale w głębi duszy czułam niepokój.

Po dwóch tygodniach rozmowy z Michałem stały się rzadsze. Kiedy dzwoniłam do Piotra, często nie odbierał telefonu. Zaczęłam się martwić. Pewnego dnia Michał zadzwonił do mnie późnym wieczorem. „Mamo, tata jest ciągle zmęczony i nie chce się ze mną bawić,” powiedział cicho.

Zaczęłam podejrzewać, że Piotr nie radzi sobie z opieką nad synem. Postanowiłam pojechać do nich i zobaczyć, co się dzieje. Kiedy dotarłam na miejsce, Piotr wyglądał na wyczerpanego. „Nie wiedziałem, że to będzie takie trudne,” przyznał z rezygnacją.

Michał był smutny i wyraźnie tęsknił za domem. „Chcę wrócić do ciebie, mamo,” powiedział ze łzami w oczach. Serce mi pękało na ten widok. Wiedziałam, że muszę go zabrać z powrotem.

Piotr nie protestował. „Przepraszam, Aniu,” powiedział z żalem w głosie. „Chciałem być dobrym ojcem, ale chyba nie potrafię.”

Wróciliśmy do domu tego samego dnia. Michał był szczęśliwy, że znów jest w swoim pokoju, ale ja czułam gorycz porażki. Wiedziałam, że Piotr próbował, ale jego wysiłki okazały się niewystarczające.

Od tamtej pory nasze kontakty były jeszcze bardziej ograniczone. Michał rzadko widywał się z ojcem, a ja starałam się być dla niego zarówno matką, jak i ojcem. Czasami zastanawiam się, czy kiedykolwiek uda nam się naprawić tę relację.