Kiedy Zaufanie Pęka: Najbliższa Przyjaciółka Stała Się Moim Największym Zdradą
Z Anitą poznałyśmy się na pierwszym roku studiów. Od razu złapałyśmy wspólny język. Była osobą, której mogłam powierzyć najskrytsze tajemnice. Przez lata nasza przyjaźń przetrwała wiele burz i radości. Była świadkiem mojego ślubu z Piotrem, narodzin naszej córki Emilii, a także trudnych chwil, które doprowadziły do naszego rozwodu.
Anita zawsze była przy mnie, wspierała mnie w najtrudniejszych momentach. Dlatego kiedy zaczęłam zauważać, że spędza coraz więcej czasu z Piotrem, nie podejrzewałam niczego złego. Myślałam, że po prostu chce pomóc nam utrzymać dobre relacje dla dobra Emilii.
Pewnego dnia, kiedy wróciłam wcześniej z pracy, zobaczyłam ich razem w kawiarni. Siedzieli blisko siebie, śmiejąc się i rozmawiając jak para zakochanych. Serce mi zamarło. Nie chciałam wierzyć własnym oczom. Po powrocie do domu zadzwoniłam do Anity.
-
Anita, musimy porozmawiać – powiedziałam drżącym głosem.
-
Oczywiście, co się stało? – odpowiedziała z pozorną troską.
-
Widziałam cię dzisiaj z Piotrem. Co się dzieje? – zapytałam bez ogródek.
-
To nie tak jak myślisz… – zaczęła tłumaczyć.
-
Więc jak? – przerwałam jej ostro.
-
Spotykamy się od jakiegoś czasu… – wyznała w końcu.
Czułam, jakby ktoś wyrwał mi serce. Nie mogłam uwierzyć, że osoba, której ufałam najbardziej na świecie, mogła mi to zrobić. Rozłączyłam się bez słowa.
Przez kolejne dni czułam się jak w koszmarze. Emilia zauważyła, że coś jest nie tak. Nie chciałam jej obciążać naszymi problemami, ale wiedziałam, że prędzej czy później prawda wyjdzie na jaw.
-
Mamo, co się dzieje? – zapytała pewnego wieczoru.
-
To skomplikowane, kochanie – odpowiedziałam wymijająco.
-
Czy to ma coś wspólnego z tatą i Anitą? – dopytywała.
Nie mogłam jej okłamywać. Opowiedziałam jej wszystko, starając się nie pokazywać bólu, który czułam.
Emilia była w szoku. Zawsze lubiła Anitę i nie mogła zrozumieć, jak mogła nas tak zdradzić. Nasze życie zmieniło się na zawsze. Anita próbowała się ze mną skontaktować, ale nie byłam gotowa na rozmowę. Może kiedyś będę w stanie jej wybaczyć, ale teraz muszę skupić się na sobie i Emilii.
Zaufanie to delikatna rzecz. Kiedy pęka, trudno je odbudować. Moja historia nie ma szczęśliwego zakończenia. Straciłam przyjaciółkę i męża w jednym momencie. Teraz muszę nauczyć się żyć z tym bólem i znaleźć siłę, by iść dalej.