Krzysztof, zawsze będący pośrednikiem, zaproponował, aby zaplanowali krótki wypad do domku nad jeziorem. Wydawało się to idealnym rozwiązaniem, ale wymagania Kaji tylko rosły. Chciała bardziej egzotycznej lokalizacji, miejsca tropikalnego, o którym mogłaby się pochwalić przed przyjaciółmi. Obciążenie finansowe było zbyt duże dla Jadwigi i Krzysztofa, ale Kaja nie chciała o tym słyszeć. Każda rozmowa telefoniczna stawała się polem bitwy, z głosem Kaji po drugiej stronie, pełnym oburzenia i roszczeń

Krzysztof, zawsze będący pośrednikiem, zaproponował, aby zaplanowali krótki wypad do domku nad jeziorem. Wydawało się to idealnym rozwiązaniem, ale wymagania Kaji tylko rosły. Chciała bardziej egzotycznej lokalizacji, miejsca tropikalnego, o którym mogłaby się pochwalić przed przyjaciółmi. Obciążenie finansowe było zbyt duże dla Jadwigi i Krzysztofa, ale Kaja nie chciała o tym słyszeć. Każda rozmowa telefoniczna stawała się polem bitwy, z głosem Kaji po drugiej stronie, pełnym oburzenia i roszczeń

Mam już dość zachowania mojej teściowej. Nie mogę tego więcej znieść! Rok temu zaczęła narzekać, że od lat nie była na wakacjach, mówiąc, że najwyższy czas, aby gdzieś pojechała… Czytaj dalej „Jeśli zadzwonisz do mnie jeszcze raz, będę musiała przyjechać i upewnić się, że nie masz więcej pytań!”

Rok po "Tak": Jak zewnętrzne wpływy zniszczyły nasze młode małżeństwo

Rok po „Tak”: Jak zewnętrzne wpływy zniszczyły nasze młode małżeństwo

Nasze wesele było skromną uroczystością, na którą przybyli bliscy przyjaciele i rodzina. To był najszczęśliwszy dzień mojego życia, przynajmniej tak mi się wtedy wydawało. Kłopoty zaczęły się niemal natychmiast po zakończeniu miesiąca miodowego. Rodzice Adriana, Ryszard i Sylwia, którzy początkowo byli wspierający nasz związek, zaczęli wykazywać oznaki tego, co mogę opisać tylko jako 'nadmierną ingerencję’ w nasze życie.

Obchody 60. urodzin Justyna: Impreza pełna niespodzianek i sekret, który zburzył mój świat

Obchody 60. urodzin Justyna: Impreza pełna niespodzianek i sekret, który zburzył mój świat

Po prawie trzech dekadach małżeństwa myślałam, że wiem o moim mężu, Justynie, wszystko. Jego 60. urodziny miały być świętowaniem jego życia, pełne przyjaciół, prezentów i niespodzianek. Jednak największy szok nie był częścią zaplanowanych festynów. Odkryłam, że przez ostatnie 16 lat Justyn prowadził podwójne życie, mając inną rodzinę i syna, o którym nigdy nie wiedziałam.