Były Mąż Pojawił Się z Dzieckiem: „Proszę, Nie Odrzucaj Mnie”
Rozstali się dwa lata temu. Jan odszedł bez większych wyjaśnień. Jego żona nie próbowała go zatrzymać, rozumiejąc, że nie ma sensu trzymać mężczyzny, który nie chce zostać.
Rozstali się dwa lata temu. Jan odszedł bez większych wyjaśnień. Jego żona nie próbowała go zatrzymać, rozumiejąc, że nie ma sensu trzymać mężczyzny, który nie chce zostać.
Mój mąż mówi mi, że nasz syn dorasta z ojcem, podczas gdy jego syn z poprzedniego małżeństwa ma tylko samotną matkę. Nie wydaje się przejmować, że nasz mały chłopiec również potrzebuje swojego taty.
Trudności w znalezieniu równowagi między czasem dla mamy a dziećmi. Potrzebuję porady!
Niedawno zdałem sobie sprawę, że lepiej trzymać dystans od niektórych krewnych. Doszedłem do tego wniosku w wieku trzydziestu lat. Wydaje mi się, że mój brat wybrał niewłaściwą kobietę na żonę. Niestety, takie rzeczy się zdarzają. W końcu nie mogłem wybrać mu żony. Próbowałem zaakceptować jego wybór i utrzymać normalne relacje, ale sytuacja się pogorszyła.
Pani Małgorzata jest na emeryturze od lat. Patrzy przez okno, zastanawiając się, co teraz robią jej dorosłe córki i syn. Czy przyjdą złożyć jej życzenia urodzinowe? Może chociaż zadzwonią? Nie wydaje się, żeby chcieli spędzać wolny czas ze swoją starszą matką. „Pamiętam, kiedy mój mąż zostawił mnie z trójką dzieci. Nie chciał…”
„Poprosiłam ją, żeby zaopiekowała się moim najstarszym dzieckiem, gdy zabiorę córkę do lekarza, ale odmówiła. Wiesz, ma umówioną wizytę u fryzjera i nie chce jej odwołać.”
Zmagam się z uczuciem bycia niepotrzebną dla moich dorosłych dzieci. Szukam rady i wsparcia od osób, które przez to przeszły.
Byłem zły, ponieważ kiedy byłem dzieckiem, mój ojciec opuścił moją matkę i mnie dla innej kobiety. Tak właśnie wierzyłem. Okazało się, że mieli syna, mojego przyrodniego brata.
Na początku Ania i jej mąż Michał wprowadzili się do nas. Mieliśmy przestronny i piękny dom z trzema sypialniami, który miał wystarczająco dużo miejsca dla nas wszystkich.
Pozostawiona sama w małej wiejskiej miejscowości, babcia kontynuowała swoje codzienne rutyny, dbając o ogród i utrzymując dom. Jej syn mieszkał w odległym mieście i rzadko ją odwiedzał, pozostawiając ją tęskniącą za towarzystwem wnuków.
Pewnego wieczoru wracałem z pracy, gdy zauważyłem mojego sąsiada siedzącego na werandzie, z łzami płynącymi po twarzy. Średniego wieku mężczyzna, wpatrywał się bezmyślnie w dal, nie mogąc ukryć swojego smutku. Było jasne, że coś się stało. Podszedłem do niego i zapytałem, czy mogę jakoś pomóc. Odpowiedział: „Nikt mi teraz nie pomoże, jest już za późno…”
Wyszłam za mąż za mężczyznę starszego o dwadzieścia lat, gdy miałam zaledwie 25 lat. W tamtym czasie pracowałam jako asystentka w kancelarii prawnej, gdzie on był partnerem. Pomimo dezaprobaty mojej rodziny, posłuchałam swojego serca. Teraz, po latach, czuję się odizolowana i zmagam się z trudnościami.