Czy Moje Małżeństwo Się Rozpada? Potrzebuję Waszej Rady!
Czuję się zagubiona i zdezorientowana zachowaniem mojego męża. Naprawdę potrzebuję Waszej rady.
Czuję się zagubiona i zdezorientowana zachowaniem mojego męża. Naprawdę potrzebuję Waszej rady.
To wywołało skandal. Teraz mój mąż i ja spotykamy się tylko z obelgami i kłótniami. Jesteśmy głęboko zranieni. Ale być może to również nasza wina, ponieważ powinniśmy byli być szczerzy od samego początku.
Chociaż ich związek rzadko był pełen kłótni, Magdalena od dawna czuła niepokój i niezadowolenie z życia. Kamil coraz częściej wyjeżdżał w delegacje, co sprawiało, że zaczęła kwestionować stabilność ich małżeństwa.
Na początku pracowała jako prywatna niania, udzielała korepetycji pierwszoklasistom i zabierała dzieci na zajęcia dodatkowe. Miała dobry dodatkowy dochód. Jej syn postanowił się ożenić i wprowadził się do niej.
Jeśli nie zaczną się mną opiekować, sprzedam wszystko, co mam, aby zapłacić za prywatny dom opieki. To ich nauczy! Mój mąż i ja żyliśmy dla rodziny, ale teraz czas pomyśleć o sobie.
Kiedy zobaczyła swojego nowo narodzonego wnuka, Wioletta oniemiała. Co było takiego w wyglądzie dziecka i dlaczego matka go porzuciła? Te pytania pozostają bez odpowiedzi.
Dwa lata temu para kupiła dom na kredyt hipoteczny i teraz powoli go remontują. Zdecydowali się nie oszczędzać na materiałach i wynagrodzeniach dla fachowców. Babcia Natana zmarła krótko przed tym.
Od najmłodszych lat mój ojciec uczył mnie, jak ważne jest dotrzymywanie obietnic. Wzięłam sobie tę lekcję do serca. Nie chcę się chwalić, ale jedną z moich ulubionych cech jest moja uczciwość. Oczekuję tego samego poziomu uczciwości od innych. Niestety, nie wszyscy podzielają tę wartość.
Nawet rozważaliśmy IVF, ponieważ po prostu się nie udawało. Ale półtora roku później urodziła się nasza córka. W końcu poczułam ulgę—zrealizowałam swoje główne zadanie!
Do ukończenia 50 lat nie miałam pojęcia, jak może wyglądać życie innych ludzi, w innym kraju, z innymi perspektywami na życie. Dorastając w małym miasteczku, nikt nie mówił mi o możliwościach, zamiast tego karmiono mnie różnymi mitami o odpowiedzialności i obowiązkach. Oto moja historia realizacji i żalu.
Jestem w trudnej sytuacji. Moja rodzina czeka, aż umrę, żeby przejąć moje mieszkanie. Podjęłam pewne kroki, ale potrzebuję porady, co robić dalej.
Z ciężkim sercem, Jerzy i Nora przyznają, że widzieli swojego wnuka tylko raz, zaraz po jego narodzinach. Od tego czasu ich synowa, Elżbieta, trzyma ich na dystans, co pozostawia ich zrozpaczonych i zdezorientowanych.