Włożyłam do prania jego marynarkę. W kieszeni znalazłam rachunek, którego nie dało się wytłumaczyć…
Wystarczyła jedna chwila, by cały mój świat się zatrząsł. Przypadkowo znalazłam w marynarce męża rachunek z hotelu dla zakochanych. Od tej pory nic już nie było takie samo – musiałam zmierzyć się z prawdą, której tak bardzo się bałam.