„Częste wizyty teścia wywróciły nasze życie do góry nogami: Moje próby rozmowy z żoną były daremne”
Sześć miesięcy temu moja żona i ja postanowiliśmy przeprowadzić się do nowego miasta. Wcześniej mieszkaliśmy na obrzeżach i pracowaliśmy w lokalnej firmie. Początkowo wszystko było w porządku. Nie martwiłem się zbędnymi rzeczami, a moja żona rozumiała, kiedy byłem zbyt zmęczony, więc rzadko się kłóciliśmy. Ale w pewnym momencie wszystko się zmieniło. Mój teść zaczął nas często odwiedzać, co stało się problemem, którego nie mogłem zignorować.