„Myślę, że lepiej by było, gdybyś przeniosła się do pokoju gościnnego”: Przez dziesięć lat babcia zajmowała się całym domem i wychowywała ich dzieci
Kiedy Maria przeszła na emeryturę w wieku 60 lat, wprowadziła się do córki i zięcia. Przez dekadę zarządzała ich domem i pomagała wychowywać dwójkę dzieci. Rzadko odwiedzała swój własny dom, jeżdżąc tam tylko raz w miesiącu, aby sprawdzić, czy wszystko jest w porządku. Unikała wynajmowania go, aby zapobiec potencjalnym problemom. Życie z rodziną córki było spokojne, aż do momentu