Skip to content
Prawda na jawie
Kuchnia
Jak modlitwa i wiara pomogły mi gotować dla wybrednego syna – szczera opowieść o codziennych zmaganiach matki

Jak modlitwa i wiara pomogły mi gotować dla wybrednego syna – szczera opowieść o codziennych zmaganiach matki

Codzienne gotowanie dla mojego syna, Antka, który od zawsze był wybredny, stało się dla mnie źródłem frustracji i łez. Dopiero modlitwa i rozmowy z Bogiem pozwoliły mi odnaleźć spokój i radość w tej rutynie. Dziś dzielę się moją historią, by pokazać, że nawet w kuchni można znaleźć sens i wsparcie.

Kuchnia
Teściowa przyniosła nam wiadro przerośniętych ogórków. Ale Zośce dała coś innego… Czy to tylko przypadek?

Teściowa przyniosła nam wiadro przerośniętych ogórków. Ale Zośce dała coś innego… Czy to tylko przypadek?

Wszystko zaczęło się od wiadra pełnego przerośniętych ogórków, które teściowa wręczyła mi z dziwnym uśmiechem. Zamiast radości poczułam ukłucie zazdrości, gdy zobaczyłam, że Zośka dostała świeże, małe ogóreczki. Ta sytuacja wywołała lawinę rodzinnych konfliktów i zmusiła mnie do refleksji nad naszymi relacjami.

© 2025, Prawda na jawie. All right reserved
  • Privacy Policy
  • Terms of use
  • Copyright
  • About Us