„Kiedy Nie Możesz Sobie Poradzić Sam, Poproś Rodziców o Pomoc,” Powiedział Jej Mąż
– Przegapiłam połączenie, bo byłam pod prysznicem. Potem zadzwonił do Janka i zapytał go – mówi 30-letnia Emilia. – Co było dalej? – Janek oddzwonił.
– Przegapiłam połączenie, bo byłam pod prysznicem. Potem zadzwonił do Janka i zapytał go – mówi 30-letnia Emilia. – Co było dalej? – Janek oddzwonił.
Ma dwoje dzieci, chłopca i dziewczynkę. Początkowo jej związek z mężem był w porządku, ale z czasem sytuacja się pogorszyła, nie bez wpływu teściowej.
Mieszkaliśmy w domu, który desperacko potrzebował remontu, ale problemy finansowe uniemożliwiały nam jakiekolwiek poprawki. W wieku dwudziestu lat wyszłam za mąż i opuściłam moje małe miasteczko.
Czuję się zagubiona i zdradzona, ponieważ moje dzieci planują umieścić mnie w domu opieki i sprzedać moje mieszkanie. Szukam porady i wsparcia od społeczności.
Studiuję, otrzymuję stypendium i pracuję na pół etatu. Piszę prace zaliczeniowe. Jeśli uda mi się napisać 3-4 prace miesięcznie, zarabiam przyzwoite pieniądze. W weekendy udzielam korepetycji uczniom przygotowującym się do matury. Zawsze byłam dobrą uczennicą i cieszyłam się, że mogę sprawiać rodzicom radość dobrymi ocenami. Nauka przychodzi mi łatwo. W szkole brałam udział we wszelkiego rodzaju zajęciach.
Moja matka uważa, że mój mąż to nieudacznik, ponieważ nie jest w stanie odpowiednio utrzymać naszej rodziny. Kiedy dzwoni, pyta z uśmieszkiem: „Więc, zjedliście już ostatni bochenek chleba, czy jeszcze coś zostało?” Czy ona nie zdaje sobie sprawy, że ledwo wiążemy koniec z końcem? Obecnie mój mąż jest jedynym pracującym w naszej rodzinie. Nasz syn, Jacek, ma autyzm i wymaga stałej opieki.
Na szczęście, przez całe swoje zawodowe życie udało mi się zaoszczędzić znaczną sumę pieniędzy. Podczas remontu naszego domu mieszkaliśmy w wynajmowanym mieszkaniu. Trzy miesiące później dowiedziałam się, że jestem w ciąży.
Jako jedyne dziecko, mogę śmiało powiedzieć, że wiem, co to znaczy doświadczać nadopiekuńczości rodziców. Od najmłodszych lat moi rodzice próbowali kontrolować każdy aspekt mojego życia. Moja mama zawsze była niespokojna i miała trudności z panowaniem nad emocjami. Mój tata był zupełnie inny, co często powodowało problemy. Miałam bardzo nietypowe dzieciństwo i młodość. W przedszkolu dopiero zaczynałam się rozwijać.
Dwa lata temu para kupiła dom na kredyt hipoteczny i teraz powoli go remontują. Zdecydowali się nie oszczędzać na materiałach i wynagrodzeniach dla fachowców. Babcia Natana zmarła krótko przed tym.
Nasze marzenia o przyszłości były jasne, ale życie miało swoje własne plany. Na początku mieszkaliśmy w wynajmowanym mieszkaniu, a nasze pensje jako młodych nauczycieli ledwo wystarczały na życie. To jest historia o tym, jak wszystko się rozpadło.
Staraliśmy się pozostać finansowo niezależni, polegając na własnych wysiłkach, ale mama Michała często narzucała swoją pomoc, tylko po to, by później nam o tym przypominać.