"Życie z Moją Synową Było Nie do Wytrzymania, Więc Postanowiłam Spędzić Kilka Dni z Córką: Ale Ona Nie Była z Tego Zadowolona"

„Życie z Moją Synową Było Nie do Wytrzymania, Więc Postanowiłam Spędzić Kilka Dni z Córką: Ale Ona Nie Była z Tego Zadowolona”

Nora ma 27 lat. Jacek ma 31 lat. Kocham moje dzieci ponad wszystko na świecie i zawsze starałam się zapewnić im jedzenie, ubrania i wszystko, czego potrzebowali. Razem z mężem zapewniliśmy im dobrą edukację i staraliśmy się wychować ich na uczciwych ludzi. Nigdy nie krzyczeliśmy, nie zmuszaliśmy ich do nauki ani nie karaliśmy. Myślę, że

"Od Tego Czasu Widzę Tylko Zdjęcia Mojego Wnuka i Nie Mogę Go Odwiedzać": Zapraszam Moje Dzieci, Ale Moja Synowa Odmawia Przyjścia

„Od Tego Czasu Widzę Tylko Zdjęcia Mojego Wnuka i Nie Mogę Go Odwiedzać”: Zapraszam Moje Dzieci, Ale Moja Synowa Odmawia Przyjścia

W zeszłym miesiącu w końcu powitaliśmy naszego wnuka. Byliśmy przeszczęśliwi i nie mogliśmy się doczekać dnia, kiedy będziemy mogli go odwiedzić. Ale nie zostaliśmy mile przyjęci. Moja synowa otwarcie okazuje swoje niezadowolenie. Przynieśliśmy prezenty, daliśmy pieniądze, a ona nadal się złości na nasz widok. Jej rodzice zachowują się tak samo. Czuję się zraniona, ponieważ jestem

"Moje Dorosłe Dzieci Nawet Mnie Nie Zauważają: Ostrzegałam Ich - Pomóżcie Mi Albo Sprzedam Wszystko i Przeprowadzę Się do Domu Opieki"

„Moje Dorosłe Dzieci Nawet Mnie Nie Zauważają: Ostrzegałam Ich – Pomóżcie Mi Albo Sprzedam Wszystko i Przeprowadzę Się do Domu Opieki”

Jestem wyczerpana robieniem wszystkiego sama – moje dorosłe dzieci nawet mnie nie zauważają. Ostrzegałam ich: albo mi pomogą, albo sprzedam cały majątek i zapłacę za pobyt w domu opieki. Mój mąż i ja poświęciliśmy nasze życie dzieciom. Wychowaliśmy syna i córkę, dając im wszystko, na co nas było stać. Teraz nawet nie dzwonią.

"Kiedy Mój Wnuk Był Mały, Moja Synowa Traktowała Mnie Dobrze: Teraz Nie Potrzebuje Mojej Pomocy"

„Kiedy Mój Wnuk Był Mały, Moja Synowa Traktowała Mnie Dobrze: Teraz Nie Potrzebuje Mojej Pomocy”

Zachowanie Liliany wobec mnie zmieniło się diametralnie, gdy mój wnuk poszedł do szkoły. Wcześniej nie mogli sobie poradzić bez mojej pomocy, a Liliana traktowała mnie uprzejmie, nazywając mnie „Mamą” i mówiąc, że jestem wspaniałą osobą. Ale teraz wszystko się zmieniło; już nie potrzebuje mojej pomocy. Nawet podnosi na mnie głos i nie pozwala mi odwiedzać wnuka.