"Zasugerowałam Teściowej, aby Zrobiła Test Ojcostwa dla Swojego Syna, i Wtedy Wszystko Się Rozpadło"

„Zasugerowałam Teściowej, aby Zrobiła Test Ojcostwa dla Swojego Syna, i Wtedy Wszystko Się Rozpadło”

Moja ciąża była pełna komplikacji i istniało wysokie ryzyko poronienia. Urodziłam osiem miesięcy po naszym ślubie, co wzbudziło podejrzenia mojej teściowej. Kiedy opuściłam szpital z dzieckiem, to teściowa, a nie mój mąż, była pierwszą osobą, która do mnie podeszła i dokładnie obejrzała dziecko. Wtedy nic nie powiedziała, ale zaczęła zachowywać się wobec mnie zupełnie inaczej. Dwa miesiące później

"Poprosiłam Teściową, aby Zajęła się Dziećmi, ale Miała Inne Plany: Żal Mi Dzieci, Które Chcą Spędzać Czas z Babcią"

„Poprosiłam Teściową, aby Zajęła się Dziećmi, ale Miała Inne Plany: Żal Mi Dzieci, Które Chcą Spędzać Czas z Babcią”

Nie chcę mówić, że mój mąż jest maminsynkiem, ale z każdym dniem coraz bardziej się o tym przekonuję. Chodzi o to, że Janek po prostu uwielbia swoją matkę. Rozwiązuje wszystkie jej problemy, aby tylko nie była zestresowana lub przepracowana. Kilka lat temu zmarł ojciec Janka, a teraz mój mąż zajmuje się wszystkimi naprawami w jej domu. Jeśli coś się zepsuje

"Mieć dziecko w wieku 40 lat i nie rozpieszczać go jest niemożliwe": Matka wychowała samolubnego syna i teraz nie wie, jak sobie z nim poradzić

„Mieć dziecko w wieku 40 lat i nie rozpieszczać go jest niemożliwe”: Matka wychowała samolubnego syna i teraz nie wie, jak sobie z nim poradzić

Mieć dziecko w wieku 40 lat i nie rozpieszczać go jest niemożliwe. Zapytajcie każdego rodzica, który zdecydował się na dziecko w późniejszym wieku, a na pewno to potwierdzi. Takie jest życie, ale my z mężem nie mogliśmy nic na to poradzić. Staraliśmy się o dziecko, ale nie mieliśmy szczęścia. Nawet nie chcę o tym mówić. Teraz ponosimy konsekwencje naszych działań.

"Dopóki się z nim nie rozwiedzie, nie dostanie od nas ani grosza": Powiedziałam córce, że nie będę jej już pomagać, dopóki nie zostawi swojego leniwego męża

„Dopóki się z nim nie rozwiedzie, nie dostanie od nas ani grosza”: Powiedziałam córce, że nie będę jej już pomagać, dopóki nie zostawi swojego leniwego męża

Mój mąż i ja ciągle kłócimy się o naszego zięcia. Problem polega na tym, że mąż naszej córki jest leniwy. Od roku pracuje dorywczo i nie ma stałej pracy. Okazuje się, że nasza córka sama wychowuje dwójkę dzieci i utrzymuje rodzinę. Obecnie jest na urlopie macierzyńskim, więc nie może pracować na pełen etat. Zdecydowałam, że przestanę jej pomagać finansowo, dopóki go nie zostawi.