Kocham swoje wnuki, ale nie mogę znieść, jak moja synowa je wychowuje – czy naprawdę powinnam się wtrącać?
Od lat jestem babcią dwójki cudownych wnuków, Antka i Zosi. Niestety, za każdym razem, gdy odwiedzam ich dom, czuję narastającą frustrację wobec metod wychowawczych mojej synowej, Magdy. Czy powinnam milczeć i patrzeć, jak dzieci wyrastają na rozkapryszone osoby, czy jednak mam prawo walczyć o ich przyszłość?