Chciałem wrócić do żony po 25 latach małżeństwa. Teraz mam 52 lata i zostałem sam. Czy naprawdę wszystko straciłem?
Mam na imię Jan. Po 25 latach małżeństwa z Marią zrozumiałem, że to, co uważałem za normalność, było powolnym rozpadem naszej rodziny. Kiedy próbowałem wszystko naprawić, było już za późno – zostałem sam, z poczuciem pustki i winy.