W tym roku postawiliśmy kropkę: Nasze wakacje zamieniły się w maraton domowych obowiązków

Dla Andrzeja i jego żony Alicji, koncepcja wakacji od dawna straciła swój urok. Pomysł spędzania czasu na słonecznej plaży lub eksplorowania nowych miast stał się odległym marzeniem, zastąpionym przez rzeczywistość „wakacji” rocznych, które bardziej przypominały niepłatne staże w domach ich rodziców. W tym roku jednak byli zdeterminowani, aby przepisać scenariusz.

Ich plan był prosty: dwutygodniowa przerwa podzielona między mamę Andrzeja, Annę, a rodziców Alicji, Jerzego i Barbarę, z obietnicą relaksu i jakościowego czasu w rodzinie. Jednak, pakując walizki, nie mogli oprzeć się uczuciu déjà vu.

Pierwszym przystankiem była Anna. Znana ze swojej pasji do ogrodnictwa, ogród Anny był jej dumą i radością, ale jego utrzymanie nie było łatwym zadaniem. „Tylko kilka dni plewienia i podlewania,” powiedziała. Jednak, w miarę upływu dni, Andrzej i Alicja znajdowali się na kolanach w ziemi ogrodu, ich marzenia o relaksie szybko znikały, gdy przycinają, sadzą i ściółkują od wschodu do zachodu słońca.

Następnym przystankiem byli Jerzy i Barbara. Para niedawno wspomniała, że chciałaby odświeżyć wygląd domu, deklaracja, którą Andrzej i Alicja nie brali zbyt poważnie, dopóki nie znaleźli się w obliczu wiader farby i pędzli czekających na nich. „To potrwa tylko weekend,” zapewnił ich Jerzy z uśmiechem. Ale, jak każdy, kto kiedykolwiek malował, wie, takie zadania zawsze trwają dłużej niż się spodziewa. Projekt „weekendowy” rozciągnął się na cały tydzień, pochłaniając ich pozostałe dni wakacji w wirze farby i bolących mięśni.

Pomimo ich starań, aby skierować wakacje na bardziej relaksujące zajęcia, próby Andrzeja i Alicji spotkały się z drobnymi manipulacjami emocjonalnymi i przypomnieniami o wszystkim, co ich rodzice dla nich zrobili. Uwięzieni między młotem a kowadłem, kontynuowali walkę, ich nadzieje na relaksujące wakacje uciekały jeszcze dalej z każdym dniem.

Wreszcie kierując się do domu, para była wyczerpana. Rzeczywiście, wrócili opaleni, ale nie od słońca na egzotycznej plaży. Ich opalona skóra była wynikiem wielu godzin spędzonych na zewnątrz, pracując pod słońcem. Przyjechali z zamiarem ustanowienia granic, aby w końcu cieszyć się wakacjami, które czułyby się jak wakacje. Jednak, rozpakowując walizki pełne brudnych ubrań zamiast pamiątek, nie mogli oprzeć się uczuciu porażki.

Uświadomienie uderzyło ich mocno; pomimo ich determinacji, ich wakacje zostały ponownie wykolejone. Wracając do swojej rutyny, para wiedziała, że coś musi się zmienić. Ale, patrząc na przyszły rok, pytanie pozostało: czy mogą przerwać cykl, czy są skazani na powtarzanie tego wzorca na zawsze?