Po wypisie ze szpitala moi rodzice powiedzieli nam: „Nie chcemy utrzymywać kontaktu! Nie liczcie na naszą pomoc”
Jestem wykwalifikowaną pielęgniarką. W 1990 roku zaczęłam pracować w szpitalu położniczym. Po pewnym czasie poszłam na urlop macierzyński. Moja ciąża przebiegała normalnie, wszystkie badania wskazywały, że dziecko jest zdrowe, więc ja i mój mąż z niecierpliwością oczekiwaliśmy na naszą córkę. Przygotowaliśmy wszystko na jej przyjście. Nasza rodzina również oczekiwała na nowego członka i zawsze pytała