„Dałam Ci Wnuka, Teraz Jesteś Nam Winna Dom”: Żądanie Mojej Synowej
Emilia nalega, że powinnam dać im jeden z moich domów, ponieważ dała mi wnuka. Faktycznie posiadam dwa domy. Mieszkam w jednym z nich.
Emilia nalega, że powinnam dać im jeden z moich domów, ponieważ dała mi wnuka. Faktycznie posiadam dwa domy. Mieszkam w jednym z nich.
– Oboje z mężem pracujemy na pełen etat, mówi 38-letnia Anna. – Zarabiamy średnią miesięczną pensję. Mamy samochód i niedawno spłaciliśmy kredyt hipoteczny na nasze dwupokojowe mieszkanie. Tymczasem mamy
Szukam porady, jak poradzić sobie z trudną sytuacją, gdy mój teść wprowadza się do naszego małego mieszkania na dłuższy okres.
Tomek pracuje bez wytchnienia, podczas gdy jego żona zostaje w domu. Nie obwiniam jej, ale wydaje się, że moja synowa wykorzystuje go. Ten prezent pokazał prawdziwą naturę wszystkich.
Maria i ja regularnie organizujemy takie spotkania. Wymieniamy się nowinkami i, przyznaję się bez bicia, plotkujemy. Tym razem chodziło o synową sąsiadki. Zrobiła awanturę swojej teściowej.
Kiedy nasi przyjaciele i rodzina dowiedzieli się o naszym planie, uznali go za całkowicie absurdalny. „Co wy sobie myślicie?! To jest dobre tylko na wakacje!” Ale sprawy nie potoczyły się tak, jak się spodziewaliśmy.
To było duże rodzinne spotkanie. Prawie wszyscy mieli kilkoro dzieci, z wyjątkiem nas, którzy mieliśmy tylko jedno. Niektórzy mieli nawet czworo dzieci. Z jakiegoś powodu zawsze wydawało się, że to my musimy nadrabiać zaległości.
Szukam porady, jak poradzić sobie z mężem, który jest zbyt zależny od swojej matki.
Od momentu, gdy zaczęliśmy planować nasze wesele, napięcie było wyczuwalne. Zarówno moja mama, jak i teściowa chciały mieć ostatnie słowo. Nie mogły się zgodzić na nic, od kolorystyki po listę gości.
Trudno jest mi porozumieć się z moim synem. W dzieciństwie wszystko było w porządku. Ale jako nastolatek, Jakub zaczął zadawać się z niewłaściwym towarzystwem. Stracił zaufanie zarówno do mnie, jak i do swojego ojca. Udało nam się wyciągnąć go z tego środowiska, ale nigdy nie był już taki sam. Nie chciał się uczyć ani iść na studia. Ogólnie rzecz biorąc, sytuacja tylko się pogarszała.
Siostra Sary, Emilia, zadzwoniła na początku października, pytając, czy ona i jej dziecko mogą na jakiś czas zamieszkać w mieszkaniu Sary. Syn Emilii potrzebował badań medycznych, które były dostępne tylko w specjalistycznych klinikach w mieście. Nie było jasne, ile to potrwa, a Emilia, pochodząca z małego miasteczka, nie mogła sobie pozwolić na wynajem mieszkania. Zwróciła się do swojej siostry o pomoc.
Zawsze byłam wsparciem dla mojej teściowej, załatwiając jej sprawy i wożąc ją, gdzie tylko potrzebowała. Ona i mój mąż uzgodnili, że zostawi po jednym domu każdemu ze swoich synów. Ale sprawy przybrały niespodziewany obrót.