Miłość po czterdziestce: Czy mam prawo do szczęścia, kiedy moja dorosła córka patrzy mi na ręce?
Mam na imię Ewa i po latach samotności zakochałam się jak nastolatka. Moja dorosła córka, Natalia, nie potrafi zaakceptować mojego nowego związku i czuję się, jakbym musiała ukrywać swoje szczęście. Czy matka ma prawo do własnego życia, nawet jeśli jej dziecko nie jest na to gotowe?