Komunikacja zawsze była delikatnym tańcem między mną a moim synem. Od radosnego dzieciństwa do trudnych lat nastoletnich, Krystian oddalał się, będąc pod wpływem trudnej grupy rówieśniczej. Jako rodzice, Henryk i ja, Dorota, mieliśmy wiele bezsennych nocy, zanim pomogliśmy mu zmienić jego ścieżkę. Jednak konsekwencje pozostawiły nas z napiętymi relacjami, zwłaszcza gdy opierał się tradycyjnym ścieżkom kariery. Sytuacja eskalowała, gdy zaproponował, abym przeprowadziła się do domu opieki, a dom przeszedł na jego nazwisko. Ta historia bada naszą podróż od konfliktu do zrozumienia i pojednania.