„Telefony Mojej Córki Znaczą Tylko Jedno: Znowu Potrzebuje Pieniędzy”
Jej telefony kiedyś przynosiły radość, ale teraz przynoszą tylko prośby o pieniądze. Gdy tylko damy jej to, czego chce, znika, nie okazując troski o mnie ani o mojego męża.
Jej telefony kiedyś przynosiły radość, ale teraz przynoszą tylko prośby o pieniądze. Gdy tylko damy jej to, czego chce, znika, nie okazując troski o mnie ani o mojego męża.
W wieku 35 lat lekarze powiedzieli mi, że nigdy nie będę miała dzieci. Mój mąż i ja byliśmy zdruzgotani. Potem, cudownie, zaszłam w ciążę i urodziła się nasza córka. Ale gdy dorastała, nasza radość zamieniła się w niepokój.
Przygotowaliśmy nawet jednopokojowe mieszkanie jako prezent. Pięknie je wyremontowaliśmy i luksusowo umeblowaliśmy. Ale jak dotąd nie przekazaliśmy prezentu. Nie ufamy naszemu zięciowi.
Mój były mąż zostawił mnie dla innej kobiety, gdy nasza córka miała zaledwie dwa lata. Teraz, po 15 latach, oboje zaczęli mnie obwiniać. Potrzebuję porady, jak sobie z tym poradzić.
Mam małą córeczkę, Norę, która ma prawie dwa lata, i razem tworzymy idealny zespół. W Polsce jest wiele samotnych matek takich jak ja, i chcę podzielić się naszą historią.
– Zarówno ja, jak i mój mąż pracujemy na pełen etat, mówi trzydziestoletnia Ewelina. – Zarabiamy średnią miesięczną pensję. Mamy własny samochód i niedawno spłaciliśmy kredyt hipoteczny na nasze dwupokojowe mieszkanie. Tymczasem, mamy
Rok później urodziła się Zosia, i nie szczędziliśmy na nią żadnych wydatków. Dorastała otoczona ciepłem i miłością rodziców. Czas mijał w zawrotnym tempie. Po ukończeniu szkoły, moja córka miała wielkie plany.
Szukam porady, jak poradzić sobie z sytuacją, w której nasza córka prosi nas o wyprowadzkę z naszego własnego domu.