Nieproszony gość: Małżeństwo wystawione na próbę
Dwa lata temu wyszłam za mąż za rozwodnika, wierząc, że razem pokonamy wszystko. Niespodziewane pojawienie się jego córki w naszym życiu wywróciło nasz świat do góry nogami, a nasz mały warszawski blok zamienił się w pole bitwy. Teraz stoję na rozdrożu, zastanawiając się, czy miłość wystarczy, by przetrwać ten kryzys.