Wszystko zaczęło się od listu, który mój mąż, Michał, wręczył mi po powrocie z pracy. To był oficjalny dokument, w którym moja matka domagała się ode mnie alimentów. Przez ten list musiałam zmierzyć się z bolesną przeszłością i pytaniem, czy rodzina to tylko obowiązek, czy coś więcej.
Mam na imię Marek. W wieku siedemnastu lat oddałem mamie swoją pierwszą wypłatę, nie wiedząc, że ten gest połączy się z rodzinną tajemnicą, która wyjdzie na jaw po ponad sześćdziesięciu latach. Dziś, stojąc nad starym pudełkiem w piwnicy, muszę zmierzyć się z przeszłością i pytaniem, czy naprawdę znamy tych, których kochamy.
Wyrusz w podróż przez gwiazdy, odkrywając nieoczekiwane wyzwania i niespodzianki, które czekają na każdy znak zodiaku w tym tygodniu. Od miłości i kariery po zdrowie i rozwój osobisty, dowiedz się, jak poradzić sobie z kosmicznymi turbulencjami. Przygotuj się na tydzień, który zaskoczy Cię na każdym kroku.
Po długim dniu w pracy przygotowałam obfitą kolację dla mojego męża i czekałam, aż wróci do domu. Kiedy Jan w końcu przyszedł, poszedł prosto do lodówki, wziął resztki i zjadł w milczeniu. Potem zawołał mnie i powiedział, że chce rozwodu.
Podczas rutynowej wizyty w parku z bliźniaczkami, matka spotkała starszego mężczyznę, który podszedł do niej z nietypową prośbą. To, co nastąpiło później, było poruszającą historią, która głęboko ją wzruszyła.
