Matka, która pozwała własnego syna: Historia o granicach miłości i wytrzymałości
Obudziłam się w niedzielny poranek od huku i krzyku mojego dorosłego syna. To był kolejny dzień pełen napięcia, awantur i poczucia bezsilności. W końcu podjęłam decyzję, która zmieniła życie nas obojga – pozwałam Kamila i wyrzuciłam go z mieszkania.