Wstyd przy stole: Niedzielny obiad, który rozdarł moją rodzinę
Niedzielny obiad u teściowej zamienił się w koszmar, kiedy padły słowa, których nie da się cofnąć. Mój mąż Piotr milczał, a ja musiałam wybrać między spokojem a obroną własnych dzieci. Od tamtej chwili nic już nie było takie samo i wciąż zadaję sobie pytanie, czy zrobiłam dobrze.