Po drugiej stronie codzienności: Jak w wieku 48 lat odnalazłam siebie na nowo

Po drugiej stronie codzienności: Jak w wieku 48 lat odnalazłam siebie na nowo

Mam na imię Lidia i przez niemal pięćdziesiąt lat żyłam w cieniu cudzych oczekiwań, w małym miasteczku pod Wrocławiem. Pewnego dnia, po burzliwej kłótni z córką, zaczęłam zadawać sobie pytania, których wcześniej się bałam. Ta historia to opowieść o bólu, stracie i odwadze, by wyjść poza własne granice i odnaleźć sens tam, gdzie nigdy się go nie spodziewałam.

"Tato! Mama jest chora, zabrali ją do szpitala. Zawiozłem Zosię do babci": Moje zaniedbanie doprowadziło ją do szpitalnego łóżka

„Tato! Mama jest chora, zabrali ją do szpitala. Zawiozłem Zosię do babci”: Moje zaniedbanie doprowadziło ją do szpitalnego łóżka

Tego dnia byłem na przystanku autobusowym, czekając na autobus. Było niezwykle cicho. Tylko ja i jakiś facet rozmawiający przez telefon. Nie mając nic innego do roboty, podsłuchiwałem jego rozmowę… „Tak, kochanie, po drodze kupię trochę słodyczy… Co? Chcesz pizzę? Ale to po drugiej stronie miasta… Dobrze, zajadę, wszystko dla ciebie,” mówił czule młody mężczyzna. Odwróciłem się