Nie zabroniłam mężowi kontaktu z synem z pierwszego małżeństwa, ale nie chcę, by ten chłopiec z nami mieszkał. Czy to czyni mnie złą kobietą?
Mam na imię Magda i stoję przed decyzją, która rozdziera mi serce. Mój mąż Darek ma syna z poprzedniego małżeństwa, a ja nie potrafię pogodzić się z myślą, że Borys miałby zamieszkać z nami. Czy moje obawy są egoistyczne, czy może po prostu ludzkie?