Moja córka rodziła w kuchni, a jej mąż oglądał mecz – o tym, jak kobiety wciąż są na ostatnim miejscu
To był wieczór, który na zawsze zmienił moje spojrzenie na rodzinę. Zobaczyłam moją córkę, Zosię, w bólu, podczas gdy jej mąż, Bartek, nie odrywał wzroku od telewizora. Ta noc zmusiła mnie do zadania sobie trudnych pytań o nasze priorytety i o to, czy potrafimy przerwać błędne koło rodzinnych schematów.