Miłość w sieci: Od pierwszego spotkania do nieoczekiwanego pożegnania

Miłość w sieci: Od pierwszego spotkania do nieoczekiwanego pożegnania

Zaczęło się od niewinnej rozmowy na portalu randkowym, a skończyło na ślubie, który miał być pierwszym spotkaniem. Zakochałam się w Krzysztofie, nie widząc go na żywo, i postanowiłam zaryzykować wszystko dla tej miłości. Jednak życie miało dla nas inne plany, które zmusiły mnie do refleksji nad tym, co naprawdę jest ważne.

Radosław, którego imię widniało zarówno na budynkach, jak i w nagłówkach gazet, został oczarowany gracja i zapałem młodej Zuzanny. Ich romans był wirujący, pełen prywatnych lotów do egzotycznych miejsc, kolacji, gdzie gwiazdy były tylko gośćmi na ich wystawnych przyjęciach, i prezentów, które błyszczały jaśniej niż błyski aparatów fotograficznych. Nie trwało długo, zanim Zuzanna, porwana falą wspaniałości, powiedziała "Tak" życiu, o którym myślała, że tylko śni

Radosław, którego imię widniało zarówno na budynkach, jak i w nagłówkach gazet, został oczarowany gracja i zapałem młodej Zuzanny. Ich romans był wirujący, pełen prywatnych lotów do egzotycznych miejsc, kolacji, gdzie gwiazdy były tylko gośćmi na ich wystawnych przyjęciach, i prezentów, które błyszczały jaśniej niż błyski aparatów fotograficznych. Nie trwało długo, zanim Zuzanna, porwana falą wspaniałości, powiedziała „Tak” życiu, o którym myślała, że tylko śni

Zuzanna, młoda aspirująca modelka, wpadła w ekstrawagancki świat Radosława, doświadczonego magnata amerykańskiego, w delikatnym wieku 25 lat. Ich błyskawiczny romans doprowadził do ślubu, ale to, co wydawało się być bajką, miało również swoje zwroty akcji. Teraz, lata później, fasada się zawaliła. Co się stało z parą i ich pozornie idealnym życiem?