Szukając Wskazówek: Mój Brat Nie Docenia Mojego Wsparcia
Od lat wspieram mojego brata, ale on tego nie uznaje za pomoc. Niedawno miałam moment olśnienia. Jakie kroki powinnam teraz podjąć?
Od lat wspieram mojego brata, ale on tego nie uznaje za pomoc. Niedawno miałam moment olśnienia. Jakie kroki powinnam teraz podjąć?
Moi krewni są tak niezorganizowani, że wolą żyć w biedzie niż ciężko pracować. Zawsze są zadłużeni, jedzą byle co i noszą łachmany, ale nigdy nie doceniają otrzymanej pomocy.
Dziadkowie oddaliby duszę za swoje wnuki. To żadna tajemnica. Kiedy pojawiają się dzieci trzeciego pokolenia, czujemy, jakbyśmy zaczynali żyć na nowo. Ale czasami ten ciężar staje się zbyt trudny do udźwignięcia.
Wszyscy, bez wyjątku, mówią mi, jak haniebne jest wyrzucenie własnej córki i jej rodziny na ulicę. I to w czasie świąt. To prawda.
Mój mąż i ja ciągle kłócimy się o naszego zięcia. Problem polega na tym, że mąż naszej córki jest leniwy. Od roku pracuje dorywczo i nie ma stałej pracy. Okazuje się, że nasza córka sama wychowuje dwójkę dzieci i utrzymuje rodzinę. Obecnie jest na urlopie macierzyńskim, więc nie może pracować na pełen etat. Zdecydowałam, że przestanę jej pomagać finansowo, dopóki go nie zostawi.
Moja mama zawsze uczyła mnie samodzielności i myślenia o przyszłości niezależnie. Dlatego zawsze żyłam z przekonaniem, że wszystko na tym świecie jest niepewne i trzeba być przygotowanym na wszystko.
Od najmłodszych lat przyzwyczajają się do tego, że wszystko jest im podane na tacy. Ale kiedy przychodzi czas zmierzyć się z prawdziwym światem, na horyzoncie pojawia się góra wyzwań.
Nathan zaprosił mnie na rodzinne wakacje, obiecując pokryć wszystkie moje wydatki. Ja, Ela, byłam zachwycona jego miłym gestem i z radością dołączyłam do wyjazdu. Jednak to, co zaczęło się jako radosna ucieczka, szybko przybrało nieoczekiwany obrót, pozostawiając mnie zrozpaczoną.