Przyjechali z walizkami – historia z warszawskiej kawalerki
Wszystko zaczęło się od telefonu, który wywrócił mój świat do góry nogami. Moja córka, jej mąż i wnuczka przyjechali do mnie z walizkami, szukając schronienia w mojej ciasnej kawalerce na warszawskim Bródnie. Przez kolejne tygodnie musiałam zmierzyć się nie tylko z brakiem miejsca, ale i z własnymi lękami, rodzinnymi konfliktami i pytaniem, czy miłość naprawdę wystarczy, by przetrwać najtrudniejsze chwile.