Zięć żąda połowy domu mojej córki po rozwodzie – czy sprawiedliwość naprawdę istnieje?
Nigdy nie sądziłem, że rodzina może rozpaść się przez pieniądze i żądania. Zięć, którego traktowałem jak syna, dziś walczy ze mną i moją córką o dom, który miał być jej azylem. Czy można jeszcze zaufać komuś, kto kiedyś był tak bliski?