Po 15 latach razem, planowałem odejść. Praca za granicą wszystko zmieniła, ale nie tak jak się spodziewałem

Po 15 latach razem, planowałem odejść. Praca za granicą wszystko zmieniła, ale nie tak jak się spodziewałem

Po 15 latach małżeństwa, ja, Kacper, postanowiłem, że czas się rozstać z moją żoną, Barbarą. Nasze małżeństwo, które rozpoczęło się, gdy miałem 23 lata, a ona 21, obdarzyło nas dwójką wspaniałych dzieci. Jednak iskra dawno zgasła. Zanim podjąłem ostateczną decyzję, pojawiła się szansa pracy za granicą na sześć miesięcy. Uznałem to za okazję do refleksji. Mój plan był taki, aby wrócić i zakończyć rozwód, sekret, o którym Barbara nie wiedziała. Ale mój czas spędzony za granicą zmienił moje plany w sposób, którego nie przewidziałem.

Dziesięć lat z Hanią: Miłość Nienalezione i Przybycie Karoliny

Dziesięć lat z Hanią: Miłość Nienalezione i Przybycie Karoliny

Z biegiem czasu ludzie przechodzą znaczące zmiany, w tym ich gusta, myśli i przekonania. Historia Jerzego jest świadectwem tej uniwersalnej prawdy. W młodości podjął decyzję, z którą wielu mężczyzn może się utożsamić. W wieku dwudziestu pięciu lat ożenił się z Hanią, wierząc, że to miłość. Jednak, jak mijały lata, zdał sobie sprawę, że to, co czuł, nie było miłością. Kiedy w jego życiu pojawiła się Karolina, Jerzy wiedział, że musi podjąć trudną decyzję, ale nie był pewien, jak przekazać tę wiadomość swojemu synowi, Tymkowi.

Trawa nie zawsze jest bardziej zielona: Poszukiwania doskonałości przez Justyna

Trawa nie zawsze jest bardziej zielona: Poszukiwania doskonałości przez Justyna

Wielu mężczyzn opuściło swoje rodziny w pogoni za szczęściem, tylko po to, by później żałować swojej decyzji. Spokojne, uporządkowane życie nie zawsze przekłada się na lepsze w nowych związkach. Justyn znalazł się tęskniący za prostotą i ciepłem swojej przeszłości po tym, jak opuścił swoją prostolinijną żonę, Hanię, dla pozornie doskonałej Wiktorii. Teraz, mając u boku wyrafinowaną żonę, Justyn odkrywa, że tęskni za domowymi posiłkami i prawdziwą troską, którą kiedyś brał za pewnik.