Na początku, Elżbieta i Jerzy byli wdzięczni za miłość i uwagę, jaką Zofia otrzymywała od dziadków. Jednak z czasem zauważyli zmianę w zachowaniu córki. Zofia, niegdyś słodka i dobrze wychowana, zaczęła wykazywać oznaki przesadnych wymagań i braku szacunku. Wiedziała, że jeśli jej rodzice powiedzą nie, jeden z dziadków nieuchronnie powie tak

Na początku, Elżbieta i Jerzy byli wdzięczni za miłość i uwagę, jaką Zofia otrzymywała od dziadków. Jednak z czasem zauważyli zmianę w zachowaniu córki. Zofia, niegdyś słodka i dobrze wychowana, zaczęła wykazywać oznaki przesadnych wymagań i braku szacunku. Wiedziała, że jeśli jej rodzice powiedzą nie, jeden z dziadków nieuchronnie powie tak

W opowieści starej jak świat, dwie babcie, napędzane dożywotnią rywalizacją, skupiają swoją uwagę na rozpieszczaniu swojej wnuczki, Zofii. Ta rywalizacja, mająca swoje korzenie jeszcze w szkolnych dniach, eskalowała od chwalenia się ocenami i osiągnięciami w ogrodnictwie po obdarowywanie Zofii prezentami i pobłażliwością. Jednak zachowanie Zofii, jako głównego „nagrody”, pozostawia wiele do życzenia. Jej rodzice, Elżbieta i Jerzy, znajdują się w trudnej sytuacji, obawiając się, że mogą być zmuszeni ograniczyć interakcje Zofii z dziadkami. Ta historia bada złożoności dynamiki rodzinnej, miłości i niezamierzonych konsekwencji rywalizacji.