„Kiedy Nie Możesz Sobie Poradzić Sam, Poproś Rodziców o Pomoc,” Powiedział Jej Mąż
– Przegapiłam połączenie, bo byłam pod prysznicem. Potem zadzwonił do Janka i zapytał go – mówi 30-letnia Emilia. – Co było dalej? – Janek oddzwonił.
– Przegapiłam połączenie, bo byłam pod prysznicem. Potem zadzwonił do Janka i zapytał go – mówi 30-letnia Emilia. – Co było dalej? – Janek oddzwonił.
Wszyscy, bez wyjątku, mówią mi, jak haniebne jest wyrzucenie własnej córki i jej rodziny na ulicę. I to w czasie świąt. To prawda.
Oboje mamy pełnoetatowe prace, ale opieka nad dwójką małych dzieci, utrzymanie domu w czystości i dbanie o to, żeby w lodówce było jedzenie, wciąż spada na moje barki, według mojego męża. Jestem wyczerpana.
Byłam kochana, bo pomagałam wszystkim, nigdy się nie kłóciłam i zawsze zgadzałam się z innymi. Te cechy i nawyki, zakorzenione od dzieciństwa, towarzyszyły mi w dorosłości. Teraz próbuję żyć własnym życiem, ale jest to trudniejsze, niż sobie wyobrażałam.
Gdyby tylko wszystko potoczyło się inaczej, historie takie jak moja byłyby znacznie rzadsze. Wyszłam za mąż trzy lata temu. Mój mąż i ja mieliśmy, jak się wydawało, idealny związek. Wszystko szło dobrze, aż do momentu narodzin naszego dziecka.
Od prawie dwóch tygodni jestem bez wsparcia i czułości. Mój mąż wyjechał do swoich rodziców i nawet nie zadzwonił. Zostałam sama z naszą córką, bezsenna i zmagająca się z trudnościami.
Niedawno moja mama przyjechała nas odwiedzić, chcąc zobaczyć swojego wnuka. Zapytałam ją, czy chce kawy. W tym momencie wybuchła płaczem: „Dlaczego pytasz? Czy nie jest oczywiste, że wróciłam?”
Przez lata znosiłam ciągłą krytykę i niezadowolenie mojej synowej z każdego prezentu, który jej dawałam. Doszło do punktu, w którym nie mogłam tego dłużej znieść. Każdy gest był przekręcany na obrazę, więc postanowiłam przestać.
Moja mama ciągle sprawia, że czuję się winna, bo nie mogę spędzać z nią całego czasu. Płacze przez telefon i jest bardzo zdenerwowana, gdy nie mogę być przy niej w każdej chwili. Mam 32 lata, jestem mężatką od sześciu lat i mam dwójkę dzieci. Naturalnie, jestem bardzo zajęta przez większość czasu. Moje najmłodsze dziecko nie chodzi jeszcze do przedszkola, a moje życie to wir obowiązków.
Dominika zawsze była silna i mądra, ale coś się zmieniło. Potrzebuję rady, jak jej pomóc.
Chcę podzielić się swoją historią życia, aby inne matki mogły uniknąć popełnienia tych samych błędów, co ja. Choć niezwykle trudno to przyznać, zdaję sobie sprawę, że to moja wina. Kiedy zrozumiałam, że jestem w ślepym zaułku, było już za późno. Moje relacje z mężem nie były najlepsze, zwłaszcza
Moja teściowa zachowuje się jak rozpieszczone dziecko. Jest dorosłą kobietą, niedługo skończy 60 lat, ale zachowuje się bardzo niedojrzale. Mój mąż jest jej jedynym synem. Wspiera ją we wszystkim i po prostu kocha swoją matkę. Uważam, że ona lubi to wykorzystywać. Jestem już matką dwójki dzieci. Planujemy trzecie dziecko. Zdaję sobie sprawę, że w domu,