Mój Plan Zemsty Był Gotowy: „Twoje Naczynia Są Brudne. Mamy Czystsze Świnie w Naszym Mieście,” Powiedziałam Mojej Teściowej
Anna zawsze była osobą skrupulatną. Dumna ze swojego czystego domu, zadbanego ogrodu i nienagannych manier. Ale kiedy chodziło o jej teściową, Marię, nic nie wydawało się wystarczająco dobre. Maria miała sposób na to, by Anna czuła się mała, nieistotna i wiecznie niewystarczająca. Jakby Maria czerpała radość z wyszukiwania wad we wszystkim, co Anna robiła.
Ostatnia kropla przelała się pewnej niedzieli po południu. Anna spędziła cały poranek na sprzątaniu domu, przygotowywaniu wystawnego obiadu i upewnianiu się, że wszystko jest idealne na wizytę Marii. Ale gdy tylko Maria weszła do środka, zmarszczyła nos i powiedziała: „Twój dom dziwnie pachnie. Czy na pewno dobrze posprzątałaś?”
Anna zagryzła język i wymusiła uśmiech. „Tak, Mario. Sprzątałam dokładnie.”
Maria nie wydawała się przekonana. Chodziła po domu, sprawdzając każdy kąt, każdą powierzchnię i każdy mebel. Kiedy dotarła do kuchni, podniosła szklankę z blatu i przyjrzała się jej pod światło. „Ta szklanka jest brudna,” oznajmiła. „Mamy czystsze świnie w naszym mieście.”
Anna poczuła, jak wzbiera w niej gniew. Miała dość ciągłej krytyki i poniżających uwag Marii. Postanowiła wziąć sprawy w swoje ręce.
W ciągu następnych kilku tygodni Anna skrupulatnie planowała swoją zemstę. Znała słabości i niepewności Marii i była zdeterminowana, by je wykorzystać na swoją korzyść. Zaczęła subtelnie siać ziarna wątpliwości w umyśle Marii. Robiła mimochodem uwagi o tym, jak inni ludzie mówią o Marii za jej plecami, jak myślą, że traci swój dotyk, jak nie szanują jej tak bardzo jak kiedyś.
Maria, która zawsze była pewna siebie i zdecydowana, zaczęła czuć się paranoicznie i niespokojnie. Zaczęła kwestionować swoje decyzje i wątpić w swoje umiejętności. Anna z satysfakcją obserwowała, jak pewność siebie Marii powoli się kruszy.
Ale Anna na tym nie poprzestała. Wiedziała, że Maria jest dumna ze swoich umiejętności kulinarnych, więc postanowiła sabotować jedno z jej słynnych przyjęć obiadowych. Anna zaoferowała pomoc przy przygotowaniach i gdy Maria nie patrzyła, dodała za dużo soli do zupy, przegotowała pieczeń i spaliła deser.
Kiedy goście przybyli i spróbowali jedzenia, byli uprzejmi, ale nie mogli ukryć swojego rozczarowania. Maria była zdruzgotana. Nie mogła zrozumieć, co poszło nie tak. Zawsze była znana ze swoich kulinarnych umiejętności, a teraz czuła się jak porażka.
Anna z ponurą satysfakcją obserwowała, jak reputacja Marii bierze w łeb. Ale z czasem Anna zaczęła odczuwać wyrzuty sumienia. Chciała dać Marii nauczkę, ale nie przewidziała rozmiaru szkód, jakie wyrządzi.
Maria stawała się coraz bardziej wycofana i przygnębiona. Przestała organizować przyjęcia obiadowe, przestała spotykać się z przyjaciółmi, a nawet przestała dbać o siebie. Anna zdała sobie sprawę, że jej zemsta zaszła za daleko.
Pewnego dnia Anna postanowiła skonfrontować się z Marią i przeprosić za to, co zrobiła. Ale kiedy przyjechała do domu Marii, znalazła go pusty. Na stole w kuchni leżał list o treści:
„Nie mogę tego dłużej znosić. Odchodzę.”
Anna poczuła falę paniki. Nigdy nie zamierzała doprowadzić do takiego stanu rzeczy. Przeszukała dom w poszukiwaniu jakichkolwiek wskazówek dotyczących miejsca pobytu Marii, ale niczego nie znalazła.
Dni zamieniły się w tygodnie, a po Marii nadal nie było śladu. Anna była przepełniona poczuciem winy i żalu. Chciała stanąć w obronie siebie, ale w ten sposób zniszczyła życie innej osoby.
W końcu Anna zdała sobie sprawę, że zemsta nie przyniosła jej oczekiwanej satysfakcji. Zamiast tego pozostawiła ją pustą i pełną wyrzutów sumienia. Straciła nie tylko swoją teściową, ale także część siebie.