„Zaproszona na Wakacje, Zostałam Niezapłaconą Opiekunką”

Byłam naprawdę zaskoczona, gdy moja siostra, Emilia, zaprosiła mnie na tydzień do swojego domu nad morzem w Sopocie. Emilia i ja nigdy nie byłyśmy szczególnie blisko, a ona nigdy wcześniej nie zapraszała mnie w ten sposób. Naturalnie byłam podejrzliwa.

„Czy będzie tam Jessica?” zapytałam, mając na myśli jej 5-letnią córkę.

„Tak, ale nie martw się,” zapewniła mnie Emilia. „To będzie dla ciebie relaksujący urlop. Pomyśl o tym jako o okazji do odpoczynku.”

Wahałam się, ale w końcu zgodziłam się. Tydzień nad morzem brzmiał zbyt dobrze, by go przegapić, a miałam nadzieję, że może to być okazja do zbliżenia się z moją siostrą.

Kiedy przyjechałam, dom był tak piękny, jak opisywała Emilia. Widok na morze zapierał dech w piersiach, a dźwięk fal był kojący. Jednak moje podekscytowanie szybko zniknęło, gdy zauważyłam chaos wewnątrz. Zabawki były porozrzucane wszędzie, a Jessica biegała i krzyczała.

„Przepraszam za bałagan,” powiedziała Emilia, wyglądając na zmęczoną. „Byłam tak zajęta pracą i wszystkim innym.”

Zapropnowałam pomoc w sprzątaniu, myśląc, że to jednorazowa sytuacja. Ale z biegiem dni stało się jasne, że Emilia miała inne plany wobec mnie. Każdego ranka wychodziła wcześnie do pracy, zostawiając mnie samą z Jessicą.

„Możesz ją popilnować przez kilka godzin? Wrócę na lunch,” mówiła. Ale lunch mijał, a Emilia nadal nie wracała. Kiedy wracała, zazwyczaj było już późno wieczorem.

Starałam się jak najlepiej wykorzystać sytuację. Zabierałam Jessicę na plażę, grałam z nią w gry i nawet gotowałam posiłki. Ale to było wyczerpujące. Przyjechałam tu z myślą o wakacjach, a nie o pełnoetatowej opiece nad dzieckiem.

Pewnego wieczoru, po położeniu Jessiki spać, skonfrontowałam się z Emilią.

„To nie jest to, na co się zgodziłam,” powiedziałam. „Myślałam, że spędzimy czas razem.”

Emilia wyglądała na winna, ale nie przeprosiła. „Wiem, że było ciężko,” powiedziała. „Ale naprawdę potrzebowałam twojej pomocy. Nie wiedziałam, kogo innego poprosić.”

Poczułam ukłucie współczucia, ale także frustracji. „Powinnaś była powiedzieć mi prawdę,” odpowiedziałam. „I tak bym przyjechała, ale przynajmniej wiedziałabym, czego się spodziewać.”

Reszta tygodnia przebiegła w podobny sposób. Emilia wychodziła wcześnie i wracała późno, a ja spędzałam dni opiekując się Jessicą. Pod koniec tygodnia byłam wyczerpana i gotowa wrócić do domu.

Gdy pakowałam swoje rzeczy, Emilia w końcu przeprosiła. „Przepraszam za wszystko,” powiedziała. „Wiem, że to nie było fair wobec ciebie.”

Kiwnęłam głową, ale nic nie powiedziałam. Szkoda już została wyrządzona. To, co miało być relaksującymi wakacjami, zamieniło się w stresujące doświadczenie.

Podczas lotu powrotnego do domu nie mogłam powstrzymać uczucia ulgi. Miałam nadzieję na szansę na ponowne zbliżenie się z moją siostrą, ale zamiast tego czułam się bardziej od niej oddalona niż kiedykolwiek.