Randka, której nigdy nie zapomnę: Noc do zapamiętania z wszystkich złych powodów

Wszystko zaczęło się w słoneczne wtorkowe popołudnie, kiedy przeglądałam sekcję kryminałów w mojej ulubionej lokalnej księgarni. Wtedy poznałam Kacpra. Nasze ręce sięgnęły po tę samą powieść, i wspólny śmiech zapoczątkował natychmiastowe połączenie. Rozmawialiśmy o naszych ulubionych autorach i historiach, i zanim się zorientowałam, poprosił o mój numer. Byłam podekscytowana. Kacper był uroczy, dowcipny i podzielał moją pasję do książek. Wymienialiśmy wiadomości przez kilka dni, a kiedy zaprosił mnie na kolację, bez wahania przyjęłam.

Nadszedł dzień randki, a ja byłam pełna nerwów i ekscytacji. Starannie wybrałam strój, chcąc zrobić dobre wrażenie. Kacper wybrał małą włoską restaurację w centrum, znaną ze swojej przytulnej atmosfery i pysznego jedzenia. Przybyłam kilka minut wcześniej, znalazłam nasz stolik i czekałam na Kacpra.

Spóźnił się 20 minut. Nie najlepszy początek, ale zignorowałam to, myśląc, że może był kiepski ruch. Kiedy Kacper w końcu się pojawił, ledwie przeprosił za spóźnienie i wydawał się rozkojarzony. Próbowałam angażować go w rozmowę, pytając o jego dzień i próbując ożywić iskrę z naszego pierwszego spotkania. Jednak odpowiedzi Kacpra były krótkie, a on spędzał więcej czasu patrząc w telefon niż rozmawiając ze mną.

Próbując uratować wieczór, zasugerowałam zamówienie. Kacper wzruszył ramionami, ledwie rzuciwszy okiem na menu przed podjęciem decyzji. Kelner, wyczuwając niezręczne napięcie, szybko przyjął nasze zamówienia i zostawił nas samych. Próbowałam skierować rozmowę w stronę naszej wspólnej miłości do książek, ale Kacper wydawał się bardziej zainteresowany dyskusją o swojej byłej dziewczynie, Nicole. Opowiadał o ich związku, co poszło nie tak i jak nie był pewien, czy naprawdę ją przeboleł. Siedziałam tam, zszokowana i nieswojo, popijając wodę i życząc sobie, by być gdziekolwiek indziej.

Jedzenie przybyło, a my jedliśmy głównie w ciszy. Straciłam apetyt, bawiąc się makaronem, podczas gdy Kacper pochłaniał swój posiłek, wciąż spoglądając co kilka minut na telefon. Wieczór się dłużył, a ja nie mogłam się doczekać jego końca. Kiedy przyszła pora na rachunek, Kacper nie zrobił żadnego ruchu, aby zapłacić, więc skończyło się na tym, że ja pokryłam rachunek, chcąc jak najszybciej zostawić za sobą katastrofalną randkę.

Wychodząc z restauracji, Kacper w końcu odłożył telefon i zwrócił się do mnie. „Świetnie się bawiłem,” powiedział, wydając się nieświadomy wydarzeń wieczoru. „Powinniśmy to powtórzyć.” Byłam bez słowa. Jak mógł myśleć, że randka poszła dobrze? Wymamrotałam coś niezobowiązującego i szybko się pożegnałam, odchodząc jak najszybciej.

Tej nocy, leżąc w łóżku, nie mogłam przestać odtwarzać randki w mojej głowie. To była noc do zapamiętania, ale ze wszystkich złych powodów. Nauczyłam się cennej lekcji o oczekiwaniach i znaczeniu wzajemnego szacunku i zainteresowania. Nigdy więcej nie widziałam Kacpra, i było mi z tym dobrze. Niektóre randki lepiej zostawić w przeszłości, a ta zdecydowanie do nich należała.