Pomocy! Martwię się o opiekę nad moją teściową
Szukam porad, jak poradzić sobie z możliwością zostania opiekunem mojej teściowej. Każda wskazówka lub doświadczenie będzie bardzo mile widziane!
Szukam porad, jak poradzić sobie z możliwością zostania opiekunem mojej teściowej. Każda wskazówka lub doświadczenie będzie bardzo mile widziane!
Chociaż ich związek rzadko był pełen kłótni, Magdalena od dawna czuła niepokój i niezadowolenie z życia. Kamil coraz częściej wyjeżdżał w delegacje, co sprawiało, że zaczęła kwestionować stabilność ich małżeństwa.
Chociaż ich związek rzadko był pełen kłótni, Magdalena od dawna czuła niepokój i niezadowolenie z życia. Kamil coraz częściej wyjeżdżał w delegacje, co sprawiało, że zaczęła kwestionować stabilność ich małżeństwa.
Ostatnio moja jedyna córka, Kasia, skarciła mnie za to, że nie daję jej pieniędzy. Problem polega na tym, że jej teściowie ciągle pomagają im finansowo. Ale jak można porównywać mnie, emerytkę, do 40-letnich biznesmenów? Urodziłam Kasię dość późno w życiu—w wieku 45 lat. Mój mąż i ja długo staraliśmy się o dziecko, ale wszystkie nasze wysiłki były na próżno, aż do momentu, gdy
Szukam porady, jak poradzić sobie z nieudanym pierwszym spotkaniem z przyszłą teściową.
Moja mama nie pozwala mi żyć pełnią życia. Płacze przez telefon i jest bardzo zdenerwowana, kiedy nie mogę spędzać z nią całego czasu. Mam dwadzieścia dziewięć lat, jestem mężatką od pięciu lat i już mam dwójkę dzieci. Naturalnie, jestem bardzo zajęta przez większość czasu. Moja córka nie chodzi jeszcze do przedszkola, ponieważ
Na początku pracowała jako prywatna niania, udzielała korepetycji pierwszoklasistom i zabierała dzieci na zajęcia dodatkowe. Miała dobry dodatkowy dochód. Jej syn postanowił się ożenić i wprowadził się do niej.
Nie mogę zrozumieć, co się dzieje z moją mamą. Prosi mnie, aby moja córka została u niej na noc – nie ma problemu. Ale kiedy moja córka jest u niej, mama zaczyna narzekać i złościć się, że córka jej nie słucha. Jeśli nie pozwolę córce iść, mama płacze, że czuje się samotna i opuszczona.
Mój narzeczony, Bartek, jest rozdarty między wspieraniem mnie a swojej matki. Wszystkie nasze kłótnie teraz kręcą się wokół wesela… i jestem zdeterminowana, by je odwołać.
Ania była odważną kobietą, która przez ponad trzy lata toczyła wyczerpującą walkę o opiekę nad dziećmi. Zmagała się z nieustanną przemocą ze strony męża, Bartka, który ostatecznie odebrał jej dzieci. W końcu Ania podjęła druzgocącą decyzję o zakończeniu swojego życia, ale pozostawiła po sobie nagrania dokumentujące toksyczne środowisko, w którym ona i jej dzieci cierpieli.
Jestem w trudnej sytuacji z moim zięciem i potrzebuję Waszej porady, jak sobie z tym poradzić.
Po dziesięciu latach małżeństwa w końcu uwolniłam się od stereotypów wpajanych mi przez matkę, babcię i teściową na temat bycia idealną żoną. Taką, która pracuje, opiekuje się dziećmi, utrzymuje dom w czystości, gotuje pyszne posiłki i dba o to, by mąż zawsze był dobrze ubrany, najedzony i szczęśliwy. Mój mąż Michał nawet tego nie doceniał; brał to wszystko za pewnik.