Pomocy! Mój Teść Wprowadza Się na 5 Miesięcy i Nie Możemy Się Dogadać

Cześć wszystkim,

Naprawdę potrzebuję porady. Mój teść, George, postanowił wprowadzić się do naszego trzypokojowego mieszkania na następne pięć miesięcy. Od pierwszego dnia nie możemy znaleźć wspólnego języka, a to zaczyna mnie doprowadzać do szału.

Trochę tła: Mój mąż, Aaron, i ja jesteśmy małżeństwem od trzech lat i mieszkamy w przytulnym mieszkaniu z naszymi dwójką dzieci, Dylanem i Arią. Kiedy George ogłosił swoje plany zamieszkania z nami, pomyśleliśmy, że to będzie świetna okazja dla dzieci, aby zbliżyć się do dziadka. Ale sprawy nie potoczyły się tak gładko, jak się spodziewaliśmy.

George jest bardzo uparty i prowadzi zupełnie inny styl życia niż my. Wstaje bardzo wcześnie i robi dużo hałasu, co budzi dzieci i zaburza ich rutynę. Ma również silne opinie na temat tego, jak powinniśmy wychowywać Dylana i Arię, co często prowadzi do gorących dyskusji. Aaron stara się mediować, ale to niewiele pomaga.

Victoria, moja najlepsza przyjaciółka, zasugerowała ustalenie pewnych zasad, ale nie jestem pewna, jak podejść do tego bez wywoływania większych napięć. Lillian, moja szwagierka, uważa, że powinniśmy to przetrwać, ponieważ to tylko kilka miesięcy, ale martwię się o wpływ na nasze relacje rodzinne.

Czy ktoś z Was był w podobnej sytuacji? Jak sobie z tym poradziliście? Macie jakieś wskazówki dotyczące ustalania granic bez wywoływania rodzinnej kłótni? Naprawdę chcę, żeby to się udało dla dobra wszystkich, ale jestem na skraju wytrzymałości.

Z góry dziękuję za pomoc!