Mąż wysyła mnie z noworodkiem do rodziców, bo „potrzebuje przerwy”. Czy naprawdę jestem sama w tej walce?
Mój mąż, Michał, po narodzinach naszej córeczki Zosi, stwierdził, że nie daje rady i wysłał mnie z dzieckiem do moich rodziców. Zostałam sama z kolkowym niemowlakiem i poczuciem porażki. Czy naprawdę w małżeństwie można być aż tak samotnym?