„Między Młotem a Kowadłem: Moja Córka Chce Rzucić Studia i Zamieszkać z Partnerem”
Życie nigdy nie było dla mnie łatwe, ale zawsze starałem się zapewnić moim córkom wszystko, co najlepsze. Mieszkamy w małym dwupokojowym mieszkaniu w Warszawie. Ja, jako samotny ojciec, i moje dwie córki – Ania i Kasia. Ania, moja najstarsza, zawsze była ambitna. Studiuje na Uniwersytecie Warszawskim, a ja jestem z niej bardzo dumny. Jednak ostatnio nasze życie stało się jeszcze bardziej skomplikowane.
Pewnego wieczoru, kiedy wróciłem z pracy, Ania czekała na mnie w kuchni. Jej twarz była poważna, a ja od razu poczułem, że coś jest nie tak.
„Tato, musimy porozmawiać,” zaczęła niepewnie.
„Co się stało, Aniu?” zapytałem, starając się ukryć niepokój.
„Chcę rzucić studia,” powiedziała szybko, jakby bała się, że zmieni zdanie, jeśli powie to wolniej.
Zamarłem. „Dlaczego? Przecież zawsze mówiłaś, że to twoje marzenie.”
„Tak, ale… poznałam kogoś. Chcemy razem zamieszkać.”
Nie wiedziałem, co powiedzieć. Nasze mieszkanie ledwo mieściło naszą trójkę, a teraz miała dołączyć jeszcze jedna osoba? „Ania, ale gdzie on miałby się zmieścić? I co z twoimi studiami?”
„Poradzimy sobie jakoś. On też pracuje,” odpowiedziała z determinacją.
Wiedziałem, że muszę porozmawiać z moją siostrą Magdą. Zawsze była dla mnie wsparciem i doradcą. Następnego dnia spotkaliśmy się na kawie.
„Magda, Ania chce rzucić studia i zamieszkać z chłopakiem,” powiedziałem bez ogródek.
„Co? Ale dlaczego?” zapytała zaskoczona.
„Nie wiem. Mówi, że to miłość,” westchnąłem.
„Musisz z nią porozmawiać. Może to tylko chwilowe zauroczenie,” zasugerowała.
Wieczorem usiadłem z Anią do poważnej rozmowy. „Ania, rozumiem, że jesteś zakochana, ale czy jesteś pewna, że to dobry moment na takie decyzje?”
„Tato, wiem, że to trudne do zrozumienia, ale naprawdę go kocham,” odpowiedziała z przekonaniem.
„Miłość jest ważna, ale twoja przyszłość też. Może spróbujcie najpierw zamieszkać razem gdzie indziej? Może wynajmijcie coś małego?” zaproponowałem.
Ania zamyśliła się. „Może masz rację. Porozmawiam z nim o tym.”
Czułem ulgę. Wiedziałem, że to nie koniec problemów, ale przynajmniej zaczęliśmy rozmawiać o rozwiązaniach. Wiem, że życie nie zawsze jest proste, ale jestem gotów zrobić wszystko, by moje córki były szczęśliwe.