„Złapana w Środku: Moja Chłopaka Mama Jest Zawsze Pierwsza”

Nigdy nie wyobrażałam sobie, że umawianie się z Jankiem będzie oznaczało również umawianie się z jego mamą. Kiedy się poznaliśmy, wydawał się idealnym facetem—czarujący, uważny i naprawdę zainteresowany mną. Ale w miarę jak nasz związek się rozwijał, zaczęłam zauważać wzorzec, którego nie mogłam zignorować. Jego mama, Anna, zawsze była obecna, czy mi się to podobało, czy nie.

Anna to siła, z którą trzeba się liczyć. Jest typem kobiety, która wie, czego chce i nie boi się po to sięgnąć. Niestety dla mnie, tym czego chce, jest bycie centrum wszechświata Janka. Od samego początku jasno dawała do zrozumienia, że jest jego priorytetem numer jeden. Na początku myślałam, że to słodkie, jak blisko są ze sobą. Ale wkrótce stało się to duszące.

Janek i ja planowaliśmy romantyczny weekendowy wypad, tylko po to, by odwołał go w ostatniej chwili, bo jego mama potrzebowała pomocy przy czymś błahym. Byliśmy w trakcie głębokiej rozmowy, a jego telefon dzwonił—Anna dzwoniła, żeby sprawdzić, co u niego. Porzucał wszystko, by odebrać jej telefon, zostawiając mnie z poczuciem bycia na drugim planie.

Nie tylko ciągłe przerwy mnie irytowały; to było to, jak Janek opowiadał jej o naszym związku. Mówił jej wszystko—każdą kłótnię, każdy intymny szczegół. Czułam się, jakby w naszym związku były trzy osoby, a ja zawsze byłam tą z zewnątrz.

Pewnego wieczoru, po szczególnie frustrującym dniu, postanowiłam skonfrontować się z Jankiem. Siedzieliśmy na kanapie, oglądając film, kiedy jego telefon zabrzęczał. To znowu była Anna. Zatrzymał film i bez wahania odebrał jej telefon.

„Janek, musimy porozmawiać,” powiedziałam zaraz po tym, jak się rozłączył.

„Co się stało?” zapytał, wyglądając na naprawdę zdezorientowanego.

„To twoja mama,” powiedziałam, starając się utrzymać głos na równym poziomie. „Zawsze jest w naszych sprawach. Czuję się, jakbym rywalizowała z nią o twoją uwagę.”

Janek westchnął i przeczesał ręką włosy. „Ona po prostu się o mnie martwi. Chce mieć pewność, że wszystko u mnie w porządku.”

„Ale to za dużo,” nalegałam. „Nie możemy mieć związku, jeśli ona zawsze jest w jego środku.”

Patrzył na mnie przez dłuższą chwilę zanim w końcu przemówił. „Nie mogę jej po prostu wyciąć z mojego życia. To moja mama.”

„Nie chcę, żebyś ją wycinał,” powiedziałam, czując jak w gardle formuje mi się gula. „Chcę tylko, żebyś ustalił jakieś granice.”

Janek powoli kiwnął głową, ale widziałam, że nie był przekonany. „Postaram się,” powiedział w końcu.

Przez jakiś czas wydawało się, że sytuacja się poprawia. Janek starał się spędzać więcej czasu ze mną bez ciągłych ingerencji swojej mamy. Ale to nie trwało długo. Anna znalazła nowe sposoby na wtrącanie się do naszego życia, a Janek jej na to pozwalał.

Punkt kulminacyjny nastąpił, gdy Janek i ja mieliśmy ogromną kłótnię o coś błahego—gdzie pójść na kolację. Szybko eskalowało i zanim się obejrzałam, był na telefonie z Anną, opowiadając jej każdy szczegół naszej kłótni.

Nie mogłam tego dłużej znieść. „Janek, to nie działa,” powiedziałam ze łzami płynącymi po twarzy. „Nie mogę być w związku, gdzie zawsze jestem druga po twojej mamie.”

Spojrzał na mnie z mieszanką smutku i rezygnacji. „Przepraszam,” powiedział cicho. „Ale nie mogę zmienić tego kim jestem.”

I to było na tyle. Rozstaliśmy się tej nocy, a ja odeszłam czując mieszankę ulgi i złamanego serca. Kochałam Janka, ale nie mogłam rywalizować z jego matką o jego uczucia.

Patrząc wstecz, zdaję sobie sprawę, że niektóre związki po prostu nie są pisane. Czasami, bez względu na to jak bardzo ci zależy na kimś, ich priorytety nigdy nie będą zgodne z twoimi. I to jest w porządku. Lepiej odejść niż pozostać w sytuacji, gdzie ciągle czujesz się niewystarczająco dobry.